Content on this page requires a newer version of Adobe Flash Player.

Get Adobe Flash player

Strona główna Artykuły lista artykułów Energia słoneczna - WATT - kolektory słoneczne dla Europy
Energia słoneczna - WATT - kolektory słoneczne dla Europy Poleć ten artykuł znajomemu...
Poniedziałek, 26 Kwiecień 2010 15:59

solarFirma WATT mieszcząca się w Piekarach Śląskich, swoją energię i potencjał skupia na produkcji nowoczesnych kolektorów słonecznych. Obecne są już one w kilkunastu krajach. O produkcji i nowych inwestycjach mówi dla portalu wnp.pl Sebastian Paszka, właściciel spółki WATT.
- Nasz kolektor słoneczny płaski WATT 3000 oraz jego młodszy brat WATT 4000 są uznane i sprawdzone na wielu rynkach europejskich. W swojej ofercie posiadamy także kolektory słoneczne próżniowe WATT CPC 9 oraz CPC 15, które jako jedyni produkujemy w Polsce. Dokładamy wszelkich starań, aby jakość i efektywność naszych urządzeń były na najwyższym światowym poziomie.

Ile takich swoich nowoczesnych kolektorów produkujecie codziennie?
- Aktualnie produkujemy około 100 kolektorów dziennie. Po kryzysowym ubiegłym roku, obecnie wielkość produkcji już jest porównywalna z przełomowym rokiem 2008. Wtedy uruchomiliśmy nowoczesny zakład w Piekarach Śl. Negatywne skutki kryzysu odczuliśmy przede wszystkim jako pochodną kłopotów naszych klientów. Muszę jednak dodać, że nawet wtedy utrzymaliśmy poziom produkcji z 2008 roku. Od końca lutego produkujemy na dwie zmiany, a przecież nigdy tak szybko nie wprowadziliśmy drugiej zmiany produkcyjnej. Wiosną rozpoczyna się sezon instalacyjny, więc to także najlepsze miesiące do produkcji i sprzedaży kolektorów.

Gdzie i dla kogo produkujecie obecnie najwięcej kolektorów słonecznych?

- Najwięcej kolektorów wysyłamy do Włoch. Zwłaszcza w południowych Włoszech, gdzie trafiliśmy w lukę podaży, ukształtował się nowy model rynkowy - produkujemy kolektory dla lokalnej firmy i pod jej marką je sprzedajemy. W Niemczech po zakończeniu dotowania systemów solarnych poziom sprzedaży kolektorami wyraźnie się zmniejszył.

A pozostałe kolektory sprzedajecie do innych krajów europejskich?

- Nie jest łatwo. Producent z Polski wciąż w Europie przyjmowany jest z dystansem. Nasza marka zdobywa uznanie stopniowo, dzięki zadowolonym klientom. Przekonują się do najwyższej wydajności i jakości naszych produktów, więc zachęcają innych. Jesteśmy obecni już w kilkunastu krajach.

A jak będzie się zbywało ogromną produkcję kolektorów z nowego zakładu budowanego na terenie KSSE w Sosnowcu?

- Odwiedzający nas przedstawiciele znanych firm z Zachodu zwrócili nam uwagę, że fabryka w Piekarach Śląskich, która działa przecież od niedawna, jest niewystarczająca. Cóż, zdecydowałem się na budowę wielkiego zakładu bez obaw. Nowa inwestycja pozwoli nam zaspokoić potrzeby rynku rozwijającego się w ekspresowym tempie.

Ale budowa nowej fabryki na trzech działkach Zagłębiowsko- Dąbrowskiej SSE przebiega szybko, niebawem skończy się pomyślnie.

- Tak, choć mieliśmy różne przygody. W wyborze lokalizacji pomogła nam spora obniżka cen ziemi. Mimo iż wszystko staniało: ziemia, wykonawstwo, materiały budowlane, sprzęt itd. koszty przekroczą 60 mln zł. W lipcu będą montowane urządzenia i wspaniała zautomatyzowana linia do produkcji kolektorów płaskich oraz druga - półautomatyczna do próżniowych. W sierpniu 2010 roku zaczynamy produkcję.

W wielu miejscach pojawia się informacja, że kolektory WATT są najwyższej jakości na świecie.

- Tak, udało nam się! Stworzony w Piekarach Śląskich płaski kolektor słoneczny WATT 4000S okazał się najwydajniejszym panelem na świecie! Uzyskał najwyższy w historii współczynnik efektywności sięgający 85 procent (ETA 0 - 0,845). Testy kolektora przeprowadził renomowany Institut für Solarenergieforschung w Hameln (ISFH) zgodnie z zasadami Solar Keymark. Żaden inny produkt europejski nie ma tak wysokiego współczynnika efektywności. Daje to najwyższą w Europie wydajność kolektora. Taki certyfikat powinien przekonać tych, którzy jeszcze wątpią w polską technologię. Kiedy w Instytucie po raz pierwszy odczytano wynik badań, to najpierw przysłano informacje, że to jest niemożliwe. Uznali, że się pomylili, albo mają błąd aparatury pomiarowej, więc powtórzyli badania. Słusznie, bo dodatkowo potwierdziły one, że stworzyliśmy najefektywniejszy kolektor na świecie.

No bo umieliście im wysłać takie szczególne sztuki...

- Nie, to obecnie byłoby w całej Europie możliwe. Instytut badał kiedyś wyroby przywiezione przez producentów, ale teraz inspekcja wkracza na linie produkcyjne i wybiera produkty do badań prosto z linii produkcyjnej. Tak analizuje wszystkich producentów, a więc to jest traktowane niczym certyfikaty ISO.

Jednak użytkownicy często wykorzystują do montażu i włączenia osób, które pracują nieprawidłowo. Nie obawiacie się, ze wasze najlepsze kolektory mogą zostać zepsute?

- Mogło tak być, ale obecnie całkowicie uporządkowaliśmy ten system. Od lat szkolimy instalatorów i rejestrujemy każdą poprawną instalację. Od tego roku ruszył system lojalnościowy, którego jeszcze nikt nie ma w żadnym kraju europejskim. Obejmuje w bazie ok. 1500 użytkowników, a instalatorów jest kilkunastu. Klienci to już doceniają. Podobnie działamy w Czechach, we Włoszech czy w Niemczech. To daje gwarancję poprawnej instalacji i bieżącą kontrolę przez lata. Dajemy już gwarancję 10 lat. Między innymi dlatego mamy około 25 proc. udziału w polskim rynku.

Realizacja wprowadzonych dyrektyw europejskich ma zwiększyć używanie OZE, a w tym także urządzeń związanych z energią a słoneczną.

- W Polsce osiągnięcie współczynników, takich jak na świecie będzie niemożliwe. Na dodatek zawyża się wyniki. Podaje się, że jest 7 proc. OZE, a w rzeczywistości jest około 5 proc.! Mimo to coraz więcej użytkowników będzie stosowała kolektory solarne. Liczę, że będą dotacje na te inwestycje, które dodatkowo zwiększą zainteresowanie technologiami ekologicznymi.

Źródło: WNP