Obecnie łączna moc farm wiatrowych w Polsce przyłączonych do sieci o napięciu 110 kV wynosi ok. 270 MW - nie jest to dużo, więc poważnych zagrożeń dla Krajowego Systemu Elektroenergetycznego nie ma - ocenia Stefania Kasprzyk, prezes PSE Operator.

Jak informuje prezes Kasprzyk, PSE Operator wydał już jednak warunki przyłączenia dla farm wiatrowych o łącznej mocy 810 MW oraz uzgodnił warunki przyłączenia określone przez operatorów systemów dystrybucyjnych na moc ok. 3180 MW, łącznie jest to 3990 MW.

Operator szacuje, że przyłączenie do sieci takiej mocy, przy uwzględnieniu innych źródeł odnawialnych, w pełni pokryje aktualne zobowiązania Polski w zakresie energii odnawialnej. Jest jednak jeden warunek - inwestorzy farm wiatrowych muszą faktycznie je zbudować.

Prezes Kasprzyk zwraca uwagę, że odrębnym wyzwaniem będzie wdrożenie uzgodnionych z Unią Europejską nowych wymagań dotyczących energii odnawialnej. Prace pod tym kątem już trwają. Nie jest to łatwe zadanie ponieważ konieczne będzie opracowanie programu inwestycyjnego, który będzie zabezpieczał potrzeby zarówno energetyki wiatrowej, jak również energetyki konwencjonalnej, która także musi się rozwijać i wymieniać przestarzałe urządzenia wytwórcze aby pokrywać potrzeby odbiorców m.in. w przypadku braku wiatru.

Rozwój energetyki wiatrowej zauważalny jest nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie. Niemcy zmienili nieco swoje podejście do farm wiatrowych i starają się panować nad pracą tych elektrowni. Wielu energetyków zwraca uwagę na nieprzewidywalność pracy elektrowni wiatrowych, co stanowi zagrożenie dla stabilności systemów elektroenergetycznych.

- My korzystamy z doświadczeń niemieckich a wymagania dla farm wiatrowych określamy w warunkach przyłączenia. Pracujemy nad tym, aby stworzyć taką politykę, która byłaby czytelna i jednoznaczna oraz wdrażała w Polsce najnowsze technologie. Należy zwrócić uwagę, że nie można w sposób prosty porównywać systemu niemieckiego z systemem polskim ponieważ system niemiecki jest czterokrotnie większy od systemu polskiego. Dodatkowo do systemu niemieckiego przyłączona jest znaczna ilość generacji możliwej do szybkiego uruchomienia - źródła gazowe oraz wodne, przez co możliwości regulacyjne tego systemu są dużo większe niż systemu polskiego. Jeśli chodzi o ocenę i weryfikację ekspertyz dotyczących wpływu farm wiatrowych na system elektroenergetyczny, ze strony energetyki wiatrowej zgłaszane są zarzuty do Operatora o długotrwałość takiego postępowania - ale jest ono niezbędne. Fakt ten potęguje niejednokrotnie jakość wykonywanych ekspertyz, która stale się pogarsza. W przypadku przyłączania farm wiatrowych do sieci dystrybucyjnej na napięciu 110 kV koordynujemy ten proces poprzez uzgadnianie warunków przyłączenia - dodaje prezes Stefania Kasprzyk.

Operator wielokrotnie informował organy administracji o narastających problemach w zakresie przyłączania do sieci źródeł odnawialnych. W ślad za tym były przedstawiane kompleksowe propozycje zmian przepisów prawa mające na celu wyeliminowanie niekorzystnych zjawisk. Nie zostały one jednak do tej pory uwzględnione w obowiązujących aktach prawnych.