Content on this page requires a newer version of Adobe Flash Player.

Get Adobe Flash player

Strona główna Artykuły lista artykułów Energia z ptasiej kupy i słomy
Energia z ptasiej kupy i słomy Poleć ten artykuł znajomemu...
Czwartek, 13 Listopad 2008 17:27

Wiatraki i tamy to banał. Przy znajdywaniu źródeł energii odnawialnej pomysłowość ludzka okazuje się niemal nieograniczona.

W obliczu postępującego ocieplenia klimatu specjaliści w Europie i na świecie głowią się, skąd czerpać energię o jak najniższej lub zerowej emisji dwutlenku węgla. I okazuje się, że istnieje wiele ciekawych opcji.

Panele słoneczne, wiatraki i energia spadku wody powoli stają się normą. Pomysłem przyszłości jest natomiast wykorzystywanie energii słonecznej dzięki elektrowniom satelitarnym. Ze względu na większą siłę promieniowania pozwalałyby uzyskać znacznie więcej energii niż na Ziemi. Trzeba jednak mieć na względzie niedogodności związane z budową i np. naprawą elektrowni w kosmosie.

Jest też wiele pomysłów na korzystanie z energii oceanów. Do produkcji energii może posłużyć m.in. ruch wody podczas przypływów i odpływów oraz energia fal. Podobne instalacje już istnieją (m.in. w Kanadzie, Wielkiej Brytanii i Francji), jednak koszty inwestycji są bardzo duże i zwykle uznaje się je za nieopłacalne - przypływy i odpływy są tylko okresowe, a energia fal największa jest na otwartym morzu i koszt wyprowadzenia jej na ląd jest ogromny.

Pojawiły się też projekty (również sprawdzane "w naturze") wykorzystania energii wyzwalanej podczas mieszania wody słonej ze słodką. Z taką sytuacją mamy do czynienia przy ujściach rzek do morza. Woda podgrzewa się tam o 0,1 stopnia Celsjusza, a energię tę można wykorzystać.
No i mamy oczywiście biomasę: wszelką materię pochodzenia roślinnego i zwierzęcego, zdolną do degradacji. Jest to najstarsze, a jednocześnie najszerzej dziś wykorzystywane odnawialne źródło energii. W wielu miejscach na świecie wykorzystuje się na opał np. pozostałości z leśnictwa czy niektóre odpady przemysłowe. O ile spalanie śmieci praktykuje się już od lat 30-tych ubiegłego wieku, nowością jest uzyskiwanie z nich etanolu. W przyszłym roku budowa takiej instalacji zostanie ukończona w USA - kraju, który przoduje w wymyślaniu nowych, czystych technologii.

Czystej energii dostarczają też... nieczystości zwierzęce. W USA już działają elektrownie opalane odchodami drobiu. Na tym nie koniec wykorzystania ptasiego kału - powstały popiół jest, według specjalistów, rewelacyjnym nawozem.

W Polsce natomiast wykorzystuje się np. tłuszcz zwierzęcy do opalania pieców produkujących wapno. Jako paliwo w niektórych elektrociepłowniach służą u nas pestki wiśni, igliwie, odpady tytoniowe czy słoma, a czynione są badania nad możliwością opalania wieloma innymi produktami, m.in. łupinami ziaren słonecznika.

Do wyboru do koloru.

(Źródło: Marta Żylicz)