Content on this page requires a newer version of Adobe Flash Player.

Get Adobe Flash player

Strona główna Artykuły lista artykułów Jak będzie wyglądał samochód przyszłości?
Jak będzie wyglądał samochód przyszłości? Poleć ten artykuł znajomemu...
Piątek, 14 Listopad 2008 17:11

Cena benzyny wciąż rośnie, a naukowcy-pesymiści alarmują, że za kilka lat nawet prądu może nam zabraknąć. Co robić, żeby samochód nie tylko posiadać, ale nim jeszcze jeździć?

Propozycji jest kilka - najprostsza to oszczędne, konwencjonalne, samochody małolitrażowe. W skrócie chodzi o to, aby z tego, co już mamy wydusić jak najwięcej. Opcja mimo wszystko najtańsza, ale i tak zagrażają jej tzw. "zero emission cars", czyli samochody, które nie emitują spalin.

Druga propozycja to samochody hybrydowe (w skrócie HEV, od Hybrid Electric Vehicles) - posiadają silnik spalinowy oraz do tego dodatkowo akumulator (baterię) - zwykle niklowo-kadmowy (NiCd). Istotą działania hybrydy (stąd nazwa samochodu) jest zintegrowana współpraca jednego napędu z drugim.

Następnie mamy samochody typowo elektryczne (EC - Electric Car, czasem zwane też Plug-in). Te posiadają tylko baterie. Jednak ciągle jest to nowy świat dla konsumenta. Chociażby dlatego, że aby naładować takie cudo, potrzeba co najmniej kilku godzin, a to już nie pięć minut na stacji benzynowej. Do tego ciągle dochodzą problemy z bezpieczeństwem, rozmiarami, a nade wszystko masą samej baterii. Póki co stosowane są nadal baterie NiCd, ale uczeni kombinują jak zastąpić je innymi - np. litowo-jonowymi.

Samochody napędzane ogniwami paliwowymi (FC - Fuel Cell Car). Wynalazek tak cudowny, że aż... trudny do zastosowania w praktyce. Bo jak to zwykle bywa, diabeł tkwi w szczegółach. Trzeba mieć dobrze przygotowane paliwo, a jego przygotowanie kosztuje. Trzeba mieć odpowiednie katalizatory, a te bywają drogie. Trzeba jeszcze, żeby cały system działał odpowiednio długo. Honda ostatnio zaanonsowała gotowość do masowej produkcji swego modelu napędzanego ogniwami paliwowymi. Kupić go na razie nie będzie można, ale można będzie wziąć go w leasing za, bagatela, 500 dolarów na miesiąc. A kiedy pojawi się w sprzedaży ma kosztować około miliona dolarów. Zapraszam do salonów!

Ostatnia kategoria zawiera tzw. samochody inne. Wśród nich są samochody na wodę, sprężone powietrze... Cóż konstruktorzy tworzą i pilnie wynalazków strzegą. Ciągle czekamy na ideał, a raczej perfekcyjny kompromis. Bo przepis jest prosty: ma być ekonomicznie, ekologicznie i bezpiecznie (oczywiście w odpowiednich proporcjach), a do tego trzeba tylko dołożyć szczyptę designu i marketingu i... no właśnie, ale czy ciągle jeszcze będzie można wcisnąć "gaz do dechy?"

 

(AutorDr Marek Marcinek)